Uwielbiam frytki. Jednakże nigdy nie pozwalam sobie na jedzenie pseudoziemniaków podanych w podejrzanej formie. Dlatego pieczone ziemniaki wprowadziłam na stałe do mojego menu i już nigdy nie muszę walczyć ze sobą;) Świadomość, że polane są wysokogotunkowym olejem powoduje że folguję sobie niemożliwie:).. Ale zastanawiające jest, że odkąd spożywam tylko oleje z pierwszego tłoczenia nie mam problemów z wagą. Może zachowanie wagi polega na nieunikaniu tłuszczy, ale po prostu spożywaniu ich w jak najlepszej postaci.
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- kilka łyżek oliwy z oliwek albo oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
- sól morska, pieprz zielony
- rozmaryn
Przygotowanie:
- Nagrzewamy piekarnik do 220st. Myjemy ziemniaki (bez obierania) i kroimy na talarki albo, jeżeli chcemy być bardziej przekonujący w oczach dzieci, w kształcie frytek. Polewamy obficie olejem, solimy, pieprzymy i posypujemy rozmarynem. Mieszamy.
- Wkładamy do piekrnika i pieczemy ok. 45 min. Jeżeli mamy termoobieg możemy znacząco skrócić czas pieczenia, tylko powinniśmy zmiejszyć temperaturę piekarnika do 200st. Pyszne. Wystarczy podać z surówką z cykorii i ogórka kiszonego- przepis TUTAJ i obiad gotowy:) Smaczego:)
bardzo dobry pomysł z tłuszczami – nie unikajmy, nauczmy się ich 🙂