Ostatnio szukam prostoty w życiu i to ma oddźwiek w sposobie mojego odżywiania. W poszukiwaniu prostych i nieskomplikowanych przepisów wertuję ksiażki i blogi kulinarne. Na stole królują zupy a na podwieczorek chałka z masłem. Jako, że jestem posiadaczką 8 słojów prawdziwego miodu postanowiłam wykorzytać naturalne zapasy i upiec miodownik jako miłe odstepstwo od chałki i masła.
SKŁADNIKI:
Ciasto:
- 500 g mąki orkiszowej (300g jasnej + 200 g razowej)
- 100g masła 82%
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 1/2 szklanki miodu
- 2 jajka
- 1/2 łyżeczka sody
Krem:
- 1/2 L mleka 3,2%
- 100 g masła 82%
- 50 g cukru waniliowego albo kilka kropli ekstraktu wanilii
- 5 łyżek kaszy manny razowej
Dodatkowo:
- Słoiczek dżemu morelowego
- Polewa czekoladowa- TUTAJ
PRZYGOTOWANIE :
Ciasto:
- Zagniatamy ciasto z podanych składników, ręką albo w melakserze ( mąkę łączymy z pokrojonym zimnym masłem, gdy posiądzie konstystencję bułki tartej, wtedy dodajemy pozostałe składniki).
- Dzielimy na 3 części i wkładamy do lodówki na 30 min. 1 część rozwałkowujemy pomiędzy 2 foliami i przekładamy na natłuszczona blaszkę. Wkładamy do nagrzanego piekarnika 170 st na ok 15 min. Po upieczeniu, wyjmujemy upieczony placek, uważając aby go nie uszkodzić. Konsekwentnie postepujemy z pozostałymi częściami.
Krem:
- Odlewamy 1/3 szklanki mleka i wsypujemy kaszę manną.
- Mleko, masło i cukier rozpuszczamy na wolnym ogniu. Zdejmyjemy z ognia i wlewamy mleko z kaszą manną. Mieszamy i wstawiamy zznowu na ogienń.
- Powstały krem powinien mieć konstystencję rzadkiego budyniu. Odstawiamy do ostygnięcia nakrywając folią, aby krem nie pokrył się kożuszkiem:)
Epilogiem jest odpowiednie poukładnie warstw. Przedstawiam kolejność rzeczywistą:
- polewa czekoladowa
- ciasto
- krem
- dżem
- ciasto
- krem
- dżem
- ciasto
Wkładamy do lodówki, aby ciasto przeszło kremem… i czekamy kilka godzin:)
Gotowe:)
* Na zdjęciu bez polewy czekoladowej:)